sobota, 22 września 2012

Jesień z chusteczką w ręku....

  Jak ten czas leci... Niedawno planowałam wakacyjny urlop, a już mamy jesień. Niestety powitałam ją katarem. Zanim jednak dopadło mnie przeziębienie zrobiłam kilka fotek z mojego ogrodu. Cytryńca oskubałam trochę i zasuszyłam liście na herbatkę. Owoce usmażyłam z domieszką malin, bo same w sobie są cierpkie. Powiem Wam, że herbatka jest niczego sobie.




  Posadziłam też dwie nowe rośliny. Krzewuszkę cudowną i pęcherznicę czerwonolistną. Krzewuszkę już jedną mam, kwitnie na różowo. Nowa ma być bordowa. Nie wymagają one  specjalnej pielęgnacji, a bardzo ładnie wyglądają. 





Czas też zebrać orzechy, na zimę do ciasta jak znalazł. Ze zbieraniem trzeba się spieszyć, bo moja suczka Psocia je uwielbia. Nie przepadam za tą porą roku, za szybko robi się ciemno. Jeszcze jak nie pada, świeci słonko to można zrobić piękne jesienne zdjęcia. Mam nadzieję, że jeszcze będzie trochę ciepłych dni.





Aronia czeka na zerwanie, będzie z niej naleweczka na zimowe wieczory. A z hortensji powstaną  jesienne bukiety.




  Teraz idę zrobić grzańca, trzeba jakoś się ratować przed tym przeziębieniem;). Pozdrawiam wszystkich zaglądających i dziękuję za wszystkie miłe komentarze pod poprzednim postem.
P.S. Niedługo pokarzę mój zakup, którego dokonałam dzięki jednej bardzo miłej Blogowiczce. 


41 komentarzy:

  1. Ta herbata z liśćmi i konfitura mogą być dobre :) Ja jak na razie ratuję się pigwą, cytryną i miodem, bo również mam szpital w domu ;) A nalewka aroniowa już też stoi i dojrzewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konfitura nie smakuje moim domownikom,ale ja ją wcinam.Trudno określić jej smak ...słodko-gorzki?

      Usuń
  2. Jejku, jak ja, mieszczuch nieszczęsny, zazdroszczę Wam tych pięknych ogrodów i plonów i zbiorów :) Pozdrawiam serdecznie D.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga jaką masz piękną hortensję-koniecznie sobie ususz jej kwiaty. Ja mam już ususzone i pieknie wyglądają całą zimę w wazonie:) Ty masz odmianę,której kwiaty ususzą sie w ciągu jednej nocy i zachowają kolor-spróbuj!!! pozostałe rosliny też pięknie rosną i są prawdziwą ozdobą ogrodu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga- jestem zaczarowana Twoim ogrodem... Wiem, ile pracy trzeba włożyć, by wyglądał tak pięknie. Fotel na tarasie zaprasza by odpocząć, otulić się kocem i wypić wspólnie grzańca....

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny jesienny ogród, kosz z orzechami, taras tonący w jesieni - cudnie. Uwielbiam grzańca - szkoda że nie jesteśmy sąsiadkami:) - też mam katarzysko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale piękny ogród - takie roślinki to jak w bajce :) ewa

    OdpowiedzUsuń
  7. Ago, piękna jesień w Twoim ogrodzie. Zazdroszczę Ci tego cytryńca. Ja już mam go od kilku lat i po pierwsze nie odrósł od ziemi, a po drugie nigdy nie owocował. Chyba źle go hoduję:( Pozdrawiam cieplutko i zdrówka życzę. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piekny ten Twoj Dom Pod Kasztanami! A co do przeziebienia... Aktualnie tu gdzie jestem czyli w Ladku wszyscy narzekaja na katar, przeziebienie itp A ja nic...i tylko chlone piekna pogode, przpyszne kolory jesieni i prosze, aby trwalo to piekno, jak najdluzej!!!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknej i ciepłej jesieni życzę,niech trwa jak najdłużej!

      Usuń
  9. Jej, jak ładnie u Ciebie, tak sielsko i nastrojowo:-) przysiadłabym na Twoim tarasie:-)pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. pęcherzyca po kilku latach...ma tyle kępek owocowych,że pięknie się rozsiewa i będziesz mieć kolejne roślinki do nasadzeń....ja mam czerwona i te zielono-żółta...obie uwielbiam:))a hortensje masz cudna:))))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję,a na przyszłe sadzonki już się cieszę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To wsiadaj Aga w samochód i przyjedź, masz do mnie jakieś 250 km więc dasz radę:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Choc jesiennie to i tak pieknie :) A na przeziebienie w sam raz taka nalewka z aronii:))

    OdpowiedzUsuń
  14. jejuuu i Was dopadło katarzysko...a grzaniec jest absolutnie zalecany :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Na szczęście jak szybko dopadło tak szybko odeszło:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakie sliczne owoce tego cytrynca, hm..nie znam tego owocu. Ogrod masz cudowny, i co rusz cos nowego:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo Ci zazdroszczę tego ogrodu i pięknego tarasu. Mam nadzieję, że kiedyś będę mieć podobny.
    Pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  18. Ślicznie u Ciebie.
    Taras masz bajeczny.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo mi sie podoba u Ciebie....:)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Krzewuszki wielce wdzięczne i trwałe. Moja kilka razy przesadzana ma się coraz lepiej. Pęcherznic mam sporo, teraz już z sadzonek własnych.
    Pozdrawiam, naleweczek zazdroszczę, bo nie zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję kochana :)
    Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze.
    Buziaki
    K.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czy zima w tym roku i Ciebie tak zaskoczyła jak mnie?
    Strasznie szybko nadszedł ten śnieg, ale pocieszam się, że jeszcze do połowy listopada zapowiadają słoneczko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj nas nieźle zasypało,ale dzisiaj wszystko topnieje i świeci słonko jak na wiosnę:)

      Usuń
  23. Trafiłam tu przypadkiem-chciałabym zostać mogę?Podoba mi się w ogrodzie
    i prawdę mówiąc masz styl pozdrawiam Dusia[zapraszam do siebie]

    OdpowiedzUsuń
  24. Agusia wracaj do pisania bloga...:))))

    OdpowiedzUsuń
  25. Aguś, wspaniały masz ogród, wiem, powtarzam się:) A hortensje giganty wzbudziły u mnie niekłamaną zazdrość :):)Cudowne! Jak to odmiana? Pęcherznicę też mam ochotę zasadzić, widziałam szpaler z nich niedawno, fantastycznie się przebarwiają jesienią a białe kwiaty latem świetnie wyglądają na ciemnym tle liści:)

    OdpowiedzUsuń
  26. cytryniec ???? hm nie słyszałam o takowej roslinie, ciekawa jest :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie chce się stąd wychodzić;):):) REWELACJA

    OdpowiedzUsuń
  28. W pęcherznicy się zakochasz, jak podrośnie i zakwitnie różowością w ciemnych liściach. moja aroniówka już stoi. Nabiera mocy i koloru.

    OdpowiedzUsuń