Na początku chciałam Wszystkim podziękować za miłe słowa pod ostatnim postem i powitać nowe osoby obserwujące.
Jakiś czas temu, na blogu A(Qra)tnie zobaczyłam biokominek. Zakochałam się w nim od razu. Zawsze marzyłam, żeby wieczorami patrzeć na skaczące płomyki, zwłaszcza w jesienne i zimowe długie wieczory. Niestety domek nasz nie jest za wielki i prawdziwy duży kominek ciężko byłoby ulokować. Nie mówiąc już o podłączeniu do komina. Pomysł z biokominkem wydał mi się więc idealny. Od razu widziałam go na mojej ścianie.
Z wyglądu może nie jest za urodziwy, ale ja go uwielbiam. W majstra zabawił się mój mąż i przygotował pod niego ścianę. Półka to też jego robota. Zobaczcie jak to wszystko wyszło.
moja teściowa też ma taki :))))
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać,że ma gust kobieta ;)
OdpowiedzUsuńBrawa dla Męża, ma facet fach w rękach :)
OdpowiedzUsuńNastrój kominkowy jest!
Jak mu to przeczytam to w piórka obrośnie ;)
UsuńBrawo :) Fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPozadrościć takiego męża. Jak chcą, to potrafią, trzeba ich tylko troszkę zmotywować. Kominek bardzo ładnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńZgadza się :))
UsuńNo i jest nowy post :))) a kominek jest cudny :))) jak ja taki chce ...bardzo:) ale to juz sobie zrealizuje w nowym domku :)))
OdpowiedzUsuńDzięki za energetycznego kopniaka:))
UsuńKominek jest SUPER!!!!!!!!!!! Mąż spisał się na medal bo obudowa i półeczka jest super. Fajnie to wszystko zaplanowałaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki,cieszyłam się jak dziecko,gdy już było wszystko gotowe:)
UsuńAga, wyróżniłam Twój blog! Zapraszam!
Usuńoch:)) cudnie..ale zdolny ten mężus:))))a i ten kamień mi sie bardzo popdoba..ogladałam go ostatnio w Castoramie:))))
OdpowiedzUsuńAch ta Castorama;),a wszystko dzięki Tobie :)
UsuńPięknie to wykonał. Ale masz teraz "ciepło" i przytulnie. Ta ściana nabrała takiego uroku... super pomysł ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńWitaj Agnieszka
OdpowiedzUsuńKominek na ścianie wygląda pieknie. JA mam normalny na drzewo, jednak sprzatanie popiołu to przwdziwa makabra a Ty nie musisz tego robić:)
Kasiu sprzątanie popiołu może nie jest przyjemne,ale taki na drzewo daje super klimacik:).
UsuńŚwietnie to wygląda! Bardzo fajny kamień :)) Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny i udział w zabawie :))
UsuńBardzo ładny kącik kominkowy wyszedł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetnie wszystko wyszło....fajny kącik! I mężuś zdolny!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda - fajny pomysł:)
OdpowiedzUsuńFanfary dla męża :) Swietnie wyszło i masz kawałek słońca, gdy za oknem buro :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :)))
OdpowiedzUsuńAga- pięknie wygląda Twój biokominek. Płomyki (czy bio, czy nie) na pewno umilą Ci jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńŚciana wygląda fantastycznie!
Całuski dla Was.
fajny kominek i facet też fajny :)
OdpowiedzUsuńOd razu się zrobiło przytulniej!
OdpowiedzUsuńTo tylko pozazdrościć takiego domowego majsterkowicza:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kominek, zazdroszczę, mieszkam w bloku i nigdy nie będę miała.Papa
OdpowiedzUsuńTwój Ślubny zdolniacha, wymalował Ci śliczny kominek w całości! To teraz będzie gdzie wieszać skarpety dla Mikołaja. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe odwiedzinki. Cudownie u Ciebie jak zawsze.
OdpowiedzUsuńpiękny! chciałabym przy takim grzać się w zimowe wieczory, oj chciałabym:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam<3
Interesujący kominek.:)
OdpowiedzUsuńZDROWYCH-bo to najważniejsze.
OdpowiedzUsuńPEŁNYCH MIŁOŚCI-bo to sens życia.
WIARY-bo pozwala przetrwać trudne chwile.
NADZIEI-bo wtedy niemożliwe jest możliwe.
Radosnych Świąt życzy Aga
Aga wszystko u Ciebie dobrze? Jak po Świętach, żyjesz?
OdpowiedzUsuńOj...kominka zazdraszczam...i to bardzo...;)
OdpowiedzUsuńMiłych wieczorów...przy nim...
Pozdrawiam ciepło...